Zamiast nutelli

Zamiast nutelli

Do dziś byłam przekonana, że nie istnieje coś takiego, jak zdrowa nutella – i pewnie mam rację, ta kupowana w sklepie nigdy, pod żadnym pozorem nie może być za taką uważana. Jednak okazało się dziś, że i dla tego wynalazku istnieje zdrowa, przepyszna, a w dodatku łatwa w przygotowaniu alternatywa, którą poleciła mi jedna z moich stałych klientek. Postanowiłam natychmiast wypróbować przesłany mi przepis i… Początkowy sceptycyzm ustąpił miejsca zdziwieniu, a potem zadowoleniu, kiedy okazało się, że z kilku zdrowych składników w krótkim czasie udało mi się stworzyć coś, czym już zachwycone są moje dzieci, a podejrzewam, że i mąż się skusi, w końcu ta sklepowa nutella jest przysmakiem małych i dużych.

A teraz przepis, banalny w swojej prostocie:

  • olej kokosowy – 150 g,
  • migdały blanszowane lub inne orzechy – ok. 150 g,
  • kakao (oczywiście, prawdziwe!) – 3 łyżki stołowe,
  • miód, jako naturalny składnik słodzący – 3 łyżki stołowe.

Migdały mielimy najdrobniej, jak to tylko możliwe (w młynku lub za pomocą innego urządzenia kuchennego). A potem chwila niespecjalnie ciężkiej pracy fizycznej, do której z powodzeniem można zaprosić maluchy, dzieci uwielbiają pomagać w kuchni, kiedy mogą traktować to jak zabawę lub gdy dotyczy rzeczy tak przyjemnej; pracy fizycznej polegającej na mieszaniu wszystkich składników na jednolitą masę. I oto cała tajemnica zdrowego zamiennika nutelli!

A dla porównania skład tej sklepowej: cukier, olej roślinny, orzechy laskowe(13%), odtłuszczone kakao (7,4%), odtłuszczone mleko w proszku (5%), laktoza, serwatka w proszku, emulgator: lecytyna sojowa, aromat. Brzmi paskudnie, prawda? Cukier na pierwszym miejscu, bo zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej jest składnikiem, którego w tym produkcie najwięcej (więcej niż połowa), do tego warto porównać proporcje składników, nasze orzechy stanowią ok. 40% masy, kakao też mamy więcej, w dodatku prawdziwe, nie „odtłuszczone w proszku”. Mleko, laktoza – o „zaletach” nabiału pisaliśmy wielokrotnie; emulgator, aromat. Nie, dziękuję, wolę moją własną wersję kremu!

1 Comment
  • Pingback:Czeko, czeko… czekośliwka | moje-slow-life
    Opublikowano 22:40h, 03 października Odpowiedz

    […] jakiejś alternatywy i spodobał mi się pomysł Kasi z Naturalnej Spiżarni. Próbowałam jej domowej nutelli i była bardzo smaczna, o idealnej konsystencji, w sam raz do smarowania. Choć przypuszczam, że […]

Post A Reply to Czeko, czeko… czekośliwka | moje-slow-life Cancel Reply