Witamina B1

Witamina B1

Witaminy z grupy B są tak liczne (tiamina, ryboflawina, niacyna, kwas pantotenowy, pirydoksyna, biotyna, inozotyl, kwas foliowy, cyjanokobalamina oraz cholina, adenozyna, PABA, kwas orotowy, amigdalina) i mają tak szeroki wpływ na nasz organizm, działając na funkcjonowanie niemal każdego jego elementu, że nazywa się je witaminami na wszystko i trudno polemizować z takim określeniem, gdyż istotnie, te niezbędne nam do życia substancje, niezwykle ważne w procesach metabolicznych komórek, potrafią naprawdę wiele, o czym zamierzamy napisać kilka słów na naszym blogu. Zaczynamy nietypowo, bo od początku, od witaminy B1 (tiaminy), która:

  • ma zasadniczą rolę w procesach oddychania komórkowego, szczególnie w przemianie węglowodanów (cukier!),
  • wspiera metabolizm tłuszczów i białek,
  • wspomaga aktywność acetylocholiny, substancji odpowiedzialnej za prawidłową pracę układu krążenia (rozszerzającej naczynia, obniżającej ciśnienie krwi, zwalniającej częstość akcji serca) oraz za wiele innych, niezmiernie ważnych, funkcji organizmu, w tym skurcze mięśni gładkich jelit, pęcherza moczowego, zwężanie źrenic, a także za odpowiednie wydzielanie gruczołów,
  • pobudza wydzielanie testosteronu i estrogenu,
  • wzmaga działanie insuliny i tyrozyny (hormonu także biorącego udział w procesach metabolicznych, niezwykle ważnego szczególnie w przypadku młodych organizmów, ale również dla matek karmiących),
  • bierze udział w procesie wzrostu,
  • wzmacnia organizm, szczególne znaczenie ma w sytuacjach większego jego obciążenia,
  • pomaga w gojeniu się ran, ma także działanie przeciwbólowe,
  • odstrasza komary, jakkolwiek humorystycznie nie brzmiałoby to stwierdzenia, badania pokazują, że komary znacznie częściej atakują osoby z niskim poziomem witaminy B,
  • zapobiega chorobie morskiej i lokomocyjnej.

Wszystkie witaminy z grupy B rozpuszczalne są w wodzie (w przeciwieństwie do tych rozpuszczalnych w tłuszczach), dlatego ich nadmiar nie jest magazynowany w organizmie w takich ilościach, jak w przypadku innych witamin, zatem regularne dostarczanie organizmowi odpowiednich dawek jest niezwykle istotne, by nie doprowadzić do niedoboru tych koniecznych do życia składników. Zbyt niski poziom witaminy B1 może być przyczyną:

  • problemów z układem pokarmowym, w tym braku apetytu, a nawet jadłowstrętu, zaburzeń trawienia i wchłaniania składników odżywczych, zbyt małego wydzielania soków żołądkowych, biegunek, nudności, spadku masy,
  • zaburzeń działania układu nerwowego, szczególnie objawiającego się apatią, depresją, ale także rozdrażnieniem, problemami z koncentracją, pamięcią, a nawet oczopląsem,
  • rozstroju układu krążenia, którego objawami są obrzęki kończyn, przyspieszona akcja serca, zwiększenie rozmiarów serca,
  • nieprawidłowej pracy hormonów, w ostrzejszych przypadkach nawet ich zanikania,
  • objawów związanych z nadużywaniem alkoholu, który rozkłada witaminę B1 i powoduje silną awitaminozę, takich jak choćby delirium tremens, psychoz oraz encefalopatii.

Nadmiar witaminy B, w związku z tym, co napisaliśmy wcześniej o rozpuszczalności w wodzie, możliwy jest tylko w przypadku suplementacji za pomocą zastrzyków, dlatego nie będziemy się nim specjalnie zajmować, skupiamy się bowiem na mniej ekstremalnych formach (poza sytuacjami szczególnymi, jak w przypadku witaminy C i raka) dostarczania organizmowi niezbędnych składników.

Witamina B1 jest obecna w zasadzie w każdym rodzaju pożywienia, które nie zostało poddane procesowi obróbki (warto zwrócić uwagę, że producenci mąki dodają do niej często właśnie witaminę B1, co potwierdza tezę o tym, jak bardzo zubożona jest mąka, którą kupić można w zwykłych sklepach). Najwięcej znajdziemy jej w:

  • razowych produktach zbożowych,
  • kiełkach pszenicy,
  • ziarnach słonecznika,
  • roślinach strączkowych,
  • mięsie wieprzowym, w tym także w wątrobie,
  • kaszy gryczanej,
  • orzechach laskowych i pistacjowych,
  • ryżu.

Witamina B1 swój numer zawdzięcza temu, że została odkryta jako pierwsza z grupy, u nas także została pierwszą spośród witamin B w naszym małym cyklu (choć o witaminie B17 pisaliśmy sporo przy okazji omawiania zalet pestek moreli). I znów widać, że te produkty, które zawsze wymieniane są w gronie „zdrowych”, nie trafiają tam przypadkiem, przy okazji pisania o wielu składnikach odżywczych powtarzają się te same ziarna, orzechy, kasze. Są one w dodatku bardzo smaczne, zatem jaka jest przyczyna tego, że tak niewiele osób decyduje się zmienić swoją dietę na taką, która może pomóc im odzyskać i zachować zdrowie, a nawet żyć zdecydowanie lepiej i dłużej? Czyż nie jest to co najmniej dziwne? Mamy zatem nadzieję, że nasza działalność na polu uświadamiania przynosi efekty, że choćby część odwiedzających nasz blog postanowi sprawdzić, czy mamy rację.

 

Brak komentarzy

Zostaw komentarz