Pasożyty wewnątrz nas

Pasożyty wewnątrz nas

Zdarza się czasem – i wcale nie tak rzadko, że czujemy się źle, że wiemy, że coś jest nie tak, ale nie umiemy wskazać konkretnej przyczyny, objawy pasują do wielu możliwych diagnoz lub do żadnej. Próbujemy z nimi coś zrobić we własnym zakresie, stosując sprawdzone dotychczas metody lub idziemy do lekarza, który drapie się w głowę i przepisuje nam coś, co jego zdaniem powinno pomóc (z naciskiem na „powinno”, nie na „pomoże”). Okazuje się, że nie działa, że wciąż jest nam źle, mimo zmiany leków na inne, mimo stosowania kolejnych domowych sposobów – a potem nagle dowiadujemy się, że to, co braliśmy za coś zupełnie innego jest efektem działania niechcianego gościa wewnątrz nas: pasożyta (lub pasożytów). 

Pasożyty to wszelkie żerujące w nas i na nas organizmy, które wykradają, trawią nasz pokarm i wydalają swoje produkty przemiany materii, które gromadząc się latami w naszych narządach zaburzają ich pracę. Pasożyty zabierają gospodarzowi to co cenne, pozostawiają, to co szkodliwe.

Nas, z oczywistych powodów, interesują te żywiące się ludźmi, czyli przywry, tasiemce, pierwotniaki, obleńce, nicienie oraz pasożytnicze bakterie.  

Najczęstszą chorobą odpasożytniczą w Polsce jest tasiemczyca, jak sama nazwa wskazuje, wywoływana przez tasiemce – jednak najgroźniejsze są włośnica wywołana włośniem krętym, toksoplazmoza, której sprawcą jest mikroskopijny jednokomórkowy organizm (pierwotniak) oraz bąblowica wywołana zarażeniem tasiemcem bąblowcowym, we wszystkich bowiem w nich obserwuje się bardzo ciężki przebieg choroby i każda z nich grozi śmiercią. Jednak problemem na największą skalę nie są takie, jak wymienione choroby wywołane wprost przez pasożyty, lecz rozmaite schorzenia, stany zapalne i chorobowe wywoływane przez obecność w organizmie nieproszonych mieszkańców, a co za tym idzie, ich wydzielin, szczególnie toksyn. Pasożyty pozbawiają organizm niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania składników odżywczych: witamin, mikroelementów (głównie żelaza), hormonów oraz cukru. Wydzielają także toksyny, pochłaniają erytrocyty oraz osłabiają układ immunologiczny. W momencie osiągnięcia przez nie określonego stadium rozwojowego, powodują upośledzenie tkanek. Narządy wewnętrzne nie mogą wówczas prawidłowo funkcjonować.

Na atak pasożytów najbardziej narażone są dzieci, ich małe, delikatne organizmy gorzej radzą sobie z zagrożeniem, dodatkowo dziecięce zwyczaje – np. dotykania wszystkiego i wsadzania brudnych palców do ust dodatkowo zwiększają prawdopodobieństwo zakażenia. Dlatego maluchy często mają do czynienia z chorobami wywołanymi przez pasożyty, takimi jak:

  • lamblioza, choroba przewodu pokarmowego, której źródłem jest zakażenie pierwotniakiem Lamblia intestinalis; u dzieci lamblie powodują zaburzenia w przyswajaniu tłuszczów i węglowodanów, co prowadzi do niedoboru witamin, zaś częste biegunki powodują niedożywienie;
  • toksoplazmoza, choroba przenoszona głównie przez koty i inne zwierzęta, w których kale znajdują się zygoty pierwotniaka Toxoplasmagondii; po zakażeniu mogą zadomowić się w węzłach chłonnych, mięśniach szkieletowych, w mięśniu sercowym, mózgu, gałce ocznej i innych narządach, gdzie cykl rozmnażania rozpoczyna się na nowo;
  • owsica, wywoływana przez powszechnie znane owsiki – najłatwiejsza chyba do zdiagnozowania ze wszystkich, ponieważ każdy chyba rodzic spotkał się z tym, że dziecko w nocy zgrzyta zębami i skarży się na swędzenie w okolicy odbytu (powodowane przez złożone przez owsika jaja, wydzielające drażniącą ciecz);
  • toksokaroza, powodowana przez nicień zwany psią glistą, przenoszony głównie przez młode psy i koty (dlatego tak ważne jest właściwe odrobaczanie tych zwierząt); jaja pasożyta dostają się do przewodu pokarmowego zarażonego dziecka, gdzie wylęgają się jako larwy, a potem naczyniami krwionośnymi wędrują po całym organizmie, by ostatecznie zagnieździć się w wątrobie, ośrodkowym układzie nerwowym, oku, pasożyt ten może żyć w organizmie nawet dwa lata;
  • glistnica, wywoływana przez glistę ludzką, typowa choroba brudnych rąk, bowiem jaj pasożytów mogą być dosłownie wszędzie, na owocach, warzywach, nieumytych rękach, na sierści zwierząt; glista ludzka rozwija się w jelicie cienkim, z którego przemieszcza się po całym organizmie, przez serce, wątrobę, płuca, w których powodować mogą wielotygodniowe zapalenie tego organu; ostatecznie trafiają do górnych dróg oddechowych, powodując nieznośny kaszel, w efekcie którego trafiają z powrotem do gardła i zostają ponownie połknięte. W czasie drugiej wędrówki dojrzewają do postaci dorosłej glisty, która na stałe (do dwóch lat) zamieszkuje w jelitach, zanieczyszczając organizm toksynami.

 Przykład pasożytów wewnątrz nas. Do czego mogą doprowadzić lata zaniedbań.

Zasadniczo przyjmuje się, że objawy takie jak: problemy skórne, znamiona skórne, bóle głowy, problemy ze stanem paznokci, zgrzytanie zębami podczas snu, zaburzenia snu, zaburzenia układu odpornościowego, częste przeziębienia, astma, problemy gastryczne, bóle stawów i mięśni, alergie, anemie, zaburzenia łaknienia, chroniczne zmęczenie, nerwowość, sińce pod oczami, apatia bądź zwiększona pobudliwość mogą wskazywać na zakażenie pasożytami. Oczywiście, że mogą być objawami czegoś zupełnie innego, jednak kiedy stosowane zwykle metody nie dają rezultatów lub gdy ilość czy zestaw objawów nie odpowiada klasycznej diagnozie, albo gdy długotrwałe leczenie nie przynosi żadnych efektów (poza znaczącym pogorszeniem zdrowia oraz narażeniem na kolejne choroby, co szczególnie groźne – i niestety powszechne, powiązane często z nadużywaniem antybiotyków – jest w przypadku dzieci) warto rozważyć przyjęcie do wiadomości, że staliśmy się gospodarzem dla niechcianych organizmów i podjąć odpowiednie kroki zaradcze. Jak zwykle, najważniejsza jest profilaktyka – należy powstrzymać się od jedzenia surowego mięsa, myć owoce i warzywa przed jedzeniem i przestrzegać podstawowych zasad higieny osobistej, jednak kiedy zawiodła i ona, wtedy musimy zastosować zdecydowane środki. Warto także pamiętać, że niektóre z organizmów, które w nas bytują stają się pasożytami lub dają efekty podobne do nich dopiero wtedy, kiedy z powodu złej diety, nadużywania leków i innych błędów ich liczba przekracza próg, za którym stają się problemem, wcześniej będąc nieszkodliwym elementem skomplikowanego tworu, jakim jest nasze ciało.

Zacząć można od diagnozy – chociaż można spokojnie rozpocząć działania oczyszczające bez niej; zdiagnozować obecność pasożyta, udowodnić ją jest bardzo trudne, niektóre z nich wykrywalne są tylko podczas okresu składania jaj, inne tylko przez badania krwi na określone przeciwciała, inne jeszcze skuteczniej bronią się przed wykryciem, w zależności od metody i rodzaju pasożyta szansa wykrycia go wynosi niekiedy jedynie kilka procent. Środki stosowane w oczyszczaniu nie są lekami, nie mają skutków ubocznych jak farmaceutyki, którymi faszerują nas lekarze, dlatego ich używanie nie wiąże się z większym ryzykiem przy zachowaniu jedynie norm zdrowego rozsądku, inne zaś metody oczyszczania również pozbawione są elementu zagrożenia dla organizmu, również, oczywiście, przy stosowaniu ich z rozmysłem.

Jednym ze sposobów na wstępne oczyszczenie organizmu, a zarazem przygotowaniem go do zmiany trybu życia, która powinna być oczywistym krokiem kolejnym po oczyszczeniu jest zastosowanie diety. Nie będziemy opisywać tutaj szczegółowo żadnej z nich, warto jednak wspomnieć np. o diecie owowoco-warzywnej dr Dąbrowskiej, diecie bardzo restrykcyjnej, lecz jednocześnie znanej ze skuteczności w oczyszczaniu organizmu z toksyn i innych niepożądanych elementów. Inne diety ukierunkowane na oczyszczenie także składają się w większości z owoców i warzyw, dopuszczają jednak, w ograniczonym zakresie, produkty takie jak naturalne jogurty, kefiry, niektóre rodzaje kasz i chudego mięsa drobiowego lub ryb. Oczywiście, po zakończeniu diety oczyszczającej należy zadać sobie pytanie, czy miała być tylko chwilowym środkiem, krótkotrwałym kaprysem, czy też początkiem czegoś nowego, lepszego – bowiem jaki jest sens oczyszczania organizmu, jeśli za chwilę zanieczyścimy go znów wracając do starych, złych nawyków, do bezrefleksyjnego jedzenia i kupowania?

Skutecznym sposobem – stosowanym przez nas z bardzo dobrym efektem – jest używanie mikstury oczyszczającej według receptury opracowanej przez Fundację Biosłone (http://bioslone.pl/mo). Tworzą ją trzy składniki: środek blokujący wchłanianie (olej), środek gojący nadżerki (alocit – wodny roztwór soku z aloesu albo ekstraktu z pestek grejpfruta) oraz środek rozpuszczający złogi (sok z cytryny). Stosowanie mikstury oczyszczającej również odbywać się musi zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i opisanymi na stronie Fundacji zaleceniami, jednak efekt jest gwarantowany i wiemy to najlepiej, pijemy ją od dobrych kilku miesięcy i jesteśmy bardzo zadowoleni z jej działania.

Największą skuteczność zapewnia stosowanie któregoś z wymienionych wyżej sposobów w połączeniu z odpowiednio przygotowanym preparatem wspomagającym oczyszczania, np. Parasine Plus, dostępnym w naszym sklepie. W jego skład wchodzi specjalnie przygotowania mieszanka ziół (owoc orzecha włoskiego, ziele rdestu ptasiego, goździki, liść szałwii, czosnek, korzeń goryczki, nasiona kozieradki, kwiat rumianku, owoc pieprzu czarnego, liść mięty pieprzowej, liść tymianku, owoc kopru włoskiego, żelatyna celulozowa), której zadaniem jest wyeliminowanie z organizmu niepożądanych drobnoustrojów pasożytniczych oraz substancji toksycznych. I jak w przypadku mikstury oczyszczającej, także i tutaj możemy zaświadczyć o skuteczności, ponieważ stosowaliśmy Parasine Plus z doskonałym efektem. Dla dzieci zaś wybraliśmy vernikadis, ziołowy, w pełni naturalny środek, który jest jednym ze skuteczniejszych jak się okazuje. Objawy takie jak uporczywy kaszel, duszność, które występują przy zapaleniu płuc, bądź oskrzeli potrafią być efektem właśnie pasożytów a dokładnie glista ludzka jest sprawcą takiej reakcji u dzieci.

Oczyszczenie organizmu z pasożytów nie jest celem samym w sobie – owszem, warto spróbować choćby po to, by poczuć, jak doskonale czujemy się, kiedy pozbywamy się nieproszonych lokatorów, kiedy nie musimy się obawiać nawracających chorób, kiedy każdego dnia możemy śmiało stawiać czoła wyzwaniom, ale tak, jak napisaliśmy wyżej, powinno być tylko wstępem do zmiany życia w wielu jego aspektach, do uzyskania większej świadomości tego, czym jesteśmy i co dla nas dobre, do odrzucenia tego, co sprzyja powstawaniu problemów (na przykład złe nawyki żywieniowe są zbawienne dla pasożytów, ponieważ tworzą dla nich wymarzone środowisko życia!), do poprawy jakości każdego naszego dnia.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz