24 lip Kurkuma, złote zdrowie
Zrobiliśmy jakiś czas temu wpis o przyprawach, wyszukując te, które najwięcej mają do zaoferowania w dziedzinie dbania o zdrowie. Pokrótce opisaliśmy kilkanaście z nich, jednak już wtedy zakładaliśmy, że temat któregoś dnia trzeba będzie kontynuować i bardziej szczegółowo zająć się niektórymi z nich, stąd nasz dzisiejszy wpis i jego bohaterka – kurkuma, czyli ostryż, znany również pod nazwami szafranica i żółcień. Istnieje około siedemdziesięciu gatunków tej rośliny, zaś przyprawa uzyskiwana z ich kłączy nosi także nazwę kurkumy.
Postanowiliśmy, że to kurkuma będzie tą właśnie przyprawą, której przyjrzymy się bliżej, ponieważ coraz o niej głośniej, w świecie medycyny i dietetyki, a wszystko za sprawą zwiększającej liczby badań naukowych potwierdzających, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym pod względem prozdrowotnego oddziaływania, o czym doskonale wiedzieli starożytni mieszkańcy Indii, a o czym powoli zaczynają przypominać sobie mieszkańcy cywilizowanego Zachodu. Albowiem kurkuma:
- doskonale wpływa na pracę układu pokarmowego, wspomaga trawienie, działa żółciotwórczo i żółciopędnie,
- reguluje prawidłową pracę pęcherzyka żółciowego, zapobiega zastojom żółci i tworzeniu się kamieni żółciowych, sprzyja także ich rozpuszczaniu,
- zwiększa produkcję soków trzustkowych,
- chroni wątrobę, pobudza jej miąższ i pomaga w jej prawidłowym działaniu,
- wspomaga procesy oczyszczania organizmu, także detoksykacyjne,
- wzmacnia odporność organizmu, podnosi poziom substancji odpowiedzialnych za obronę przeciwko grzybom, wirusom, bakteriom,
- dzięki swojej substancji aktywnej (kurkuminie) potrafi hamować reakcje zapalne,
- wpływa na obniżanie poziomu cholesterolu we krwi,
- chroni przed zaćmą, zwkłóknieniem płuc,
- przyspiesza gojenie się ran,
- doskonale oddziałuje na skórę, wygładza i polepsza jej koloryt, zwalcza stany zapalne skóry, oczyszcza, wspomaga walkę z łuszczycą, trądzikiem, egzemą.
Wymienione wyżej właściwości kurkumy stanowią opis jej “codziennego” oddziaływania, jednak kurkuma stała się w ostatnich latach przedmiotem znaczenie zwiększonego zainteresowania medycyny, także tej klasycznej, coraz więcej jest bowiem przykładów i dowodów na to, że może być nie tylko użyteczna, ale nawet niezbędna w walce z częstymi i bardzo poważnymi chorobami.
Jedną z nich jest choroba Alzheimera, o której pisaliśmy przy okazji omawiania “zalet” aluminium. Japońscy naukowcy wykazali, że używanie kurkumy przynosi niesamowite efekty, zarówno w łagodzeniu objawów demencji, ale także w poprawie funkcji poznawczych i codziennym funkcjonowaniu osoby chorej. Po roku stosowania kurkumy u pacjentów z zaawansowaną chorobą zaobserwowano znaczącą poprawę, co miało również znaczenie dla opiekunów. W niektórych przypadkach udało się doprowadzić do sytuacji, w której po zaledwie roku pacjenci ponownie byli w stanie rozpoznawać rodzinę, a to wszystko dzięki używaniu grama kurkumy dziennie. Nie tylko choroba Alzheimera jest wskazaniem do stosowania kurkumy w celach leczniczych, także inne choroby skutkujące otępieniem, utratą pamięci mogą być nią leczone z dobrym skutkiem. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na wynik innych badań, które mówią, że choroba Alzheimera śmiało może być nazywana trzecim typem cukrzycy, ponieważ także w jej przypadku mamy do czynienia z insulinoodpornością i permanentnym stanem zapalnym, dokładnie tak jak w przypadku klasycznej cukrzycy – więc po raz kolejny nasuwa się pytanie, dlaczego tradycyjna medycyna z takim uporem unika tematu diety jako sposobu na zachowanie zdrowia i jako rozwiązania wielu, wielu problemów?
Jest także kurkuma, co potwierdza coraz większa liczba badań, być może jednym z najważniejszych narzędzi w walce z rakiem. Naukowcy twierdzą, że 25% przypadków zachorowań na raka spowodowane jest stanami zapalnymi, szczególnie widoczny związek ten jest w typach raka związanych z otyłością. Tak, tak, nauka wprowadziła takie rozróżnienie, dodatkowo uznaje otyłość za przewlekły stan zapalny – zatem związek otyłość – stan zapalny – rak można skrócić w wielu przypadkach do brutalnej prawdy, że otyłość = olbrzymie prawdopodobieństwo raka. Kurkumina, dzięki swoim potężnym właściwościom przeciwzapalnym i przeciwutleniającym potrafi nie tylko znakomicie zapobiegać powstawaniu nowotworów, skutecznie także zwalcza już istniejące, selektywnie niszcząc złośliwe komórki i omijając zdrowe. W populacjach stosujących kurkumę na co dzień (np. wśród Hindusów) obserwuje się znacznie mniej przypadków zachorowań na niektóre nowotwory, np. raka skóry, piersi, trzustki.
Oczywiście, to nie wszystkie przykłady wspaniałego działania kurkumy i jej możliwości w zakresie leczenia chorób, inni badacze coraz odważniej wskazują na jej pozytywne, hamujące i leczące oddziaływanie na:
- cukrzycę typu II,
- reumatoidalne zapalenie stawów,
- stwardnienie rozsiane,
- zakażenie wirusem HIV,
- zapalne stany jelit,
- astmę.
Nie każdemu musi odpowiadać smak kurkumy, nie każdemu będzie odpowiadać kolor, jaki nadaje potrawom, ale każdemu przypadnie do gustu, tego jesteśmy pewni, bogactwo jej dobroczynnych właściwości. Zatem zapraszamy do eksperymentów kuchennych, lato to świetny czas na nowości w kuchni, także na wzbogacenie jej w składniki egzotyczne, szczególnie, jeśli są kwintesencją zdrowia!
Pingback:Oczyszczanie wątroby | Naturalna Spiżarnia – Blog na zdrowie
Opublikowano 13:36h, 13 listopada[…] – poświęciliśmy już jej kiedyś cały wpis, jest jednym z najbardziej obiecujących odkryć ostatnich lat w dziedzinie oczyszczania i ochrony […]
Angelika
Opublikowano 13:36h, 03 wrześniaIm więcej czytam o kurkumie tym bardziej mnie zadziwia, chyba jest lekiem na wszystko 🙂 każdy profilaktycznie powinien ją stosować, z tym że co chwilę czytam sprzeczne stwierdzenia, raz piszą że pieprz zwiększa biodostępność kurkuminy 2000 razy, gdzie indziej piszą, że zwiększa ale w niewielkim stopniu. Z tego co wyczytałam sama kurkuma się nie wchłania w ogóle do organizmu. Także polecam poczytać trochę na ten temat
Buka
Opublikowano 13:13h, 14 październikaNie no kurkumina nawet w postaci zwykłej przyprawy przyswaja się , tylko że strasznie słabo. Suplementy takie jak Curcumin-Complex czy sam Curcumin też są raczej do bani , skład nie ten , przyswajanie fatalne jednym słowem Kaszana
Mika
Opublikowano 23:45h, 26 październikaW ogóle te suplementy jakieś trefne są, też miałam problem z wyborem odpowiedniej , skończyło się tak, że dodaje po łyżeczce kurkumy do wszystkiego co jem 🙂
Lecta
Opublikowano 18:04h, 16 grudniaIdealnym przykładem, dobrze przyswajalnej kurkumy będzie Licur , zawiera skoncentrowaną dawkę kurkuminy która przyswaja się na poziomie około 95% w dodatku nie zawiera żadnych substancji chemicznych . Sama zamówiłam już jedno opakowanie 🙂